Wystawa / Szepty. Wierzby. Nurty. Zaklęcia. Dorota Raczyńska
Sztuki plastyczne

Wystawa / Szepty. Wierzby. Nurty. Zaklęcia. Dorota Raczyńska

  • Wydarzenie archiwalne: 06.04.2024
Podany czas trwania wystawy nie uwzględnia dni wolnych oraz rzeczywistych godzin otwarcia. Przed wizytą w danym obiekcie prosimy o kontakt z organizatorem celem potwierdzenia dostępności ekspozycji.
Miejsce:
CSW ToruńToruń, ul. Wały gen. Sikorskiego 13

Wernisaż wystawy: 5 kwietnia (piątek), godz. 18.00

Kuratorka: Joanna Kinowska

Zapraszamy na wystawę prac laureatki konkursu Wystaw się w CSW 2023. Człowiek potrzebuje natury. To truizm, szczególnie, gdy owa natura nie skrywa już tajemnic, a na lekcjach biologii dzieci i młodzież uczy się wszystkiego, co trzeba. Tęsknota za silnym związaniem z tym, co naturalne, pojawia się w różnym nasileniu i modach w ostatnich skomputeryzowanych i wysoce stechnologizowanych dekadach. Przybiera zwykle formę niedzielnego spaceru po parku – bez przesady z dzikością tej natury – względnie wakacyjnej wycieczki na jej łono (obowiązkowo z włączonymi mapami w telefonie). Mocy związania  człowieka z prawami przyrody nie da się wyliczyć, ocenić czy przecenić. I nie mówimy tylko o zamierzchłej historii. To dzisiejsze uwikłanie jest może mniej rzucające się w oczy, lecz trudniejsze i bardziej tajemnicze. Myślę o atawistycznych lękach, zagnieżdżonych w pamięci zbiorowej stereotypach, naleciałościach kulturowych i powiedzeniach, których pierwotne znaczenia zostały już dawno zapomniane. 

Echa tych powiązań tropi dziś Dorota Raczyńska w swojej pracy. Wsłuchuje się w historie święta solarnego w magicznym miejscu na Kaszubach, poznaje uczestników, bierze udział w obrzędzie. W innym miejscu drąży historie osadnictwa olenderskiego w Polsce, odkrywa specyficzny krajobraz, szuka śladów. Zauważamy jednak szybko, że prace Raczyńskiej nie polegają na przedstawieniu czy analizie faktów. Są bardziej poszukiwaniem energii i znaczeń, próbami uchwycenia genius loci – tego konkretnego kręgu kaszubskiego, jak i starorzeczy oraz owego „prawdziwie swojskiego mazowieckiego” krajobrazu. W cudzysłowie, bo jedna z najbardziej widzialnych migracji w nowożytnej Europie zostawiła swój ślad nie w postaci wpływów architektonicznych, ale przekształcenia krajobrazu, który pózniej „nasi” poeci opiewali jako własny. Wsłuchajmy się wraz z autorką w szepty tych historii, popatrzmy w nurty wody, blask słońca między drzewami. Co te miejsca mówią? Co one znaczą? Co o nich wiemy? Co z nich czerpiemy?

Joanna Kinowska



Źródło: Centrum Sztuki Współczesnej ZNAKI CZASU