Finisaż wystawy “Etnofotozofia Andrzeja Różyckiego”
Zaczynamy trochę tajemniczo: jest pewien toruński artysta, którego nietuzinkowa twórczość w dość bezpośredni sposób spotka się już wkrótce na naszej wystawie czasowej „Etnofotozofia…” z twórczością Andrzeja Różyckiego.
W ramach finisażu „Etnofotozofii Andrzeja Różyckiego” zapraszamy na zestawienie prac dwóch twórców, które nie jest przypadkowe i wynika m.in. z podobieństw zarówno w strategii kolekcjonerskiej, jak i przetwarzania artefaktów w swoich artystycznych eksperymentach przez obu z prezentowanych artystów. Podobieństw jest oczywiście więcej, jak choćby rozważania o kondycji człowieka i świata, która była bliska artystycznym rozważaniom zarówno Różyckiego, jak i jest materią aktywną u … Arka Pasożyta.
Malarz i performer, mistrz gatunku ready made versus fotograf, reżyser filmowy, kolekcjoner, krytyk sztyki, fotozof, to nasza propozycja na pożegnanie z ekspozycją „Etnofotozofia Andrzeja Różyckiego”.
Poprzez ten eksperyment: wprowadzenie „wystawy w wystawie” dość oryginalnie zestawiamy prace Arka Pasożyta z Andrzejem Różyckim. Jest to również dla nas pretekst do pokazania prac twórcy inspirującego się dziełem toruńsko-łódzkiego wizjonera sztuki.
Kończąc naszą wystawę udostępniamy przestrzeń ekspozycyjną na „pasożytnicze” akcje, pokazując jednocześnie, że przypisywanie artefaktom nowych rozdziałów „życia”, miłość do obiektów porzuconych to trend, który w sztuce ma stabilne miejsce i jest to praktyka artystyczna, która łączy tych dwóch artystów, pokoleniowo odległych, lecz w swych artystycznych wizjach w pewnych punktach tożsamych.
Może dzięki temu zamknięcie naszej wystawy czasowej nie będzie takie trudne
Źródło: Muzeum Etnograficzne im. prof. Marii Znamierowskiej-Prüfferowej w Toruniu