120. rocznica urodzin Marii Woźnickiej

120. rocznica urodzin Marii Woźnickiej

27.11.2023

Dziś przypominamy o 120. rocznicy urodzin Marii Woźnickiej, nauczycielki organizującej tajne nauczanie we Włocławku w czasie II wojny światowej, a także członkini Armii Krajowej i Szarych Szeregów. Urodziła się 27 listopada 1903 roku we Lwowie. W trakcie nauki w gimnazjum zaczęła wykazywać zainteresowanie pedagogiką. Aby zrealizować swoje marzenia, zdała maturę w I Gimnazjum Klasycznym w Krakowie, a następnie zapisała się na Państwowy Kurs Pedagogiczny dr. Rowida, który ukończyła w 1922 roku.

Po zdobyciu kwalifikacji nauczycielskich rozpoczęła pracę polonistki w Szkole Powszechnej nr 8 we Włocławku. Jako pedagog miała duży wpływ na rozwój harcerstwa w naszym mieście. Wpierw prowadziła drużyny harcerskie w szkołach, w których uczyła, czyli szkole nr 7 i nr 2, aż w końcu została mianowana komendantką Hufca Żeńskiego ZHP we Włocławku. Tuż przed wybuchem II wojny światowej koordynowała działalność Pogotowia Wojennego Harcerek.

Okres okupacji był dla Marii Woźnickiej trudnym czasem. Straciła męża, Teofila Zenona Woźnickiego, którego w marcu 1941 roku zamordowano w obozie w Dachau. Została sama z maleńką córką Zofią.

Od samego początku niemieckiej agresji Maria Woźnicka organizowała tajne lekcje wraz z innymi nauczycielkami, którym cudem udało się uniknąć wysiedlenia. Zapisała się złotymi zgłoskami, gdy pomogła przetrwać włocławskiemu hufcowi w najgorszym dla podziemia czasie, kiedy aresztowano 200 osób związanych z konspiratorskimi organizacjami.

W sposób dotkliwy odczuła niemieckie represje. Pracowała w trudnych warunkach w Zakładach Naprawy Broni Różnej, a także przy kopaniu okopów w okolicach Łochocina. W skutek wycieńczenia podupadła na zdrowiu, na szczęście w porę otrzymała wsparcie od osób związanych z Armią Krajową. Dzięki ich wstawiennictwu Maria Woźnicka została zatrudniona w kuchni polowej mieszczącej się przy ul. Kościuszki. W tym samym czasie spłonęło jej mieszkanie, a okupanci potraktowali to zdarzenie jako akt sabotażu ze strony Marii Woźnickiej. Na przesłuchaniach musiała wielokrotnie udowadniać, że jest niewinna. Zarzuty zostały oddalone dopiero po interwencji kierowniczki kuchni polowej, folksdojczki, która wiedziała o jej doskonałej znajomości języka niemieckiego. Miała zamiar wykorzystywać Woźnicką do załatwiania swoich spraw w urzędach zajętych przez okupanta.
Współpracując przez ponad 5 lat z innymi nauczycielkami realizowała program nauczania dostosowany do uczniów na poziomie szkół powszechnych, a także gimnazjum. Specjalizowała się w naukach humanistycznych i przykładała dużą wagę do prac domowych, wymagając od swoich podopiecznych pisania referatów oraz wypracowań. Organizacja zajęć lekcyjnych wymagała odwagi. Spotykano się najczęściej 2-3 razy w tygodniu, poświęcając maksymalnie 3 godziny na przyswojenie materiału. Wszystko to było przygotowane z nadzieją, że uda się przeprowadzić lekcje, unikając niemieckich zasadzek.

Po zakończeniu II wojny światowej Maria Woźnicka znalazła się w gronie pedagogicznym, odpowiedzialnym za odbudowę włocławskiej oświaty. Zainicjowała również powstanie w naszym mieście Komendy Żeńskiej ZHP. Kontynuując pracę nauczycielki, pisała jednocześnie artykuły do „Wiadomości Włocławskich” (poprzednia nazwa „Gazety Kujawskiej”) i „Ładu Bożego”. Redagowane przez nią publikacje odnosiły się w dużym stopniu do okupacji. Wspominała w nich także o tym, jaką rolę może odegrać nauka w odrodzeniu Polski.
Pomimo posiadania wysokich kwalifikacji pedagogicznych prezentowana przez nią postawa była krytycznie oceniana przez komunistyczne rządy. Stopniowo próbowano wykluczyć ją z życia społecznego i zawodowego. Jej ostatnim miejscem pracy była Szkoła Podstawowa nr 5, w której po przejściu na emeryturę została szkolną bibliotekarką.

Pod koniec lat 60. przeprowadziła się do domu swojej córki w Michalinie w powiecie Otwock. Cały czas utrzymywała kontakt z Włocławkiem, brała udział w działaniach Instruktorskiego Kręgu Seniorów ZHP im. Andrzeja Małkowskiego.

Maria Woźnicka zmarła nagle 2 października 1978 roku. Została pochowana na cmentarzu w Józefowie w powiecie otwockim.



Źródło: Miejska Biblioteka Publiczna im. Zdzisława Arentowicza we Włocławku