
Zmory
Wyświetl pozostałe terminyX
Sprawdzam dostępność biletów...
Spektakl odbywa się na małej scenie TPB. Czy dojrzewanie musi być ZMORĄ? Twórcy i twórczynie spektaklu, podążając za powieścią „Zmory” Emila Zegadłowicza, skupiają się na dojrzewaniu Mikołaja, by korzystając zarówno z materiału zawartego w tekście powieści, jak i z własnych wspomnień i doświadczeń, zbadać specyficzne napięcia towarzyszące temu często niełatwemu okresowi.
Książka Emila Zegadłowicza, nazywana często powieścią „inicjacyjną”, opowiada o młodości ucznia przedwojennego gimnazjum, Mikołaja Srebrnego. Poznajemy go, gdy rozpoczyna edukację, i śledzimy jego losy aż do zakończenia nauki.
„Zmory” w swoich czasach wywołały skandal, elektryzując czytelników i krytykę – okrzynięte zostały książką bulwersującą, pornograficzną i antyklerykalną. Po publikacji „Zmór” autorowi odebrano zarówno nazwę ulicy, która nosiła jego nazwisko, jak i honorowe obywatelstwo Wadowic. Kuratorium natomiast usunęło „Zmory” z bibliotek szkolnych, uznając powieść za demoralizującą młodzież. Autor został również potępiony z ambon kościelnych oraz otrzymywał setki obraźliwych listów.
Jednocześnie wzbudziły zachwyt odbiorców, między innymi Brunona Schulza i Juliana Tuwima, doczekując się długiego literackiego życia i kultowej adaptacji filmowej. „Zmory” po wycofaniu z oficjalnego obiegu stały się towarem niezwykle pożądanym, również przez młodzież. Istnieją świadectwa mówiące, że piętnastoletni wówczas Karol Wojtyła także zaliczał się do grupy czytelniczej „Zmór”.
Czy dziś „Zmory” wciąż mogą wywoływać tak silne emocje? Spotkajmy się w Teatrze Polskim w Bydgoszczy, aby dać sobie okazję do zmierzenia się ze swoimi własnymi zmorami.
Źródło: Teatr Polski im. Hieronima Konieczki w Bydgoszczy
Książka Emila Zegadłowicza, nazywana często powieścią „inicjacyjną”, opowiada o młodości ucznia przedwojennego gimnazjum, Mikołaja Srebrnego. Poznajemy go, gdy rozpoczyna edukację, i śledzimy jego losy aż do zakończenia nauki.
„Zmory” w swoich czasach wywołały skandal, elektryzując czytelników i krytykę – okrzynięte zostały książką bulwersującą, pornograficzną i antyklerykalną. Po publikacji „Zmór” autorowi odebrano zarówno nazwę ulicy, która nosiła jego nazwisko, jak i honorowe obywatelstwo Wadowic. Kuratorium natomiast usunęło „Zmory” z bibliotek szkolnych, uznając powieść za demoralizującą młodzież. Autor został również potępiony z ambon kościelnych oraz otrzymywał setki obraźliwych listów.
Jednocześnie wzbudziły zachwyt odbiorców, między innymi Brunona Schulza i Juliana Tuwima, doczekując się długiego literackiego życia i kultowej adaptacji filmowej. „Zmory” po wycofaniu z oficjalnego obiegu stały się towarem niezwykle pożądanym, również przez młodzież. Istnieją świadectwa mówiące, że piętnastoletni wówczas Karol Wojtyła także zaliczał się do grupy czytelniczej „Zmór”.
Czy dziś „Zmory” wciąż mogą wywoływać tak silne emocje? Spotkajmy się w Teatrze Polskim w Bydgoszczy, aby dać sobie okazję do zmierzenia się ze swoimi własnymi zmorami.
Źródło: Teatr Polski im. Hieronima Konieczki w Bydgoszczy